- Chcemy stworzyć infrastrukturę, która będzie rozwiązywać problem „ostatniej mili” - mówi Dorota Marzęda, rzecznik Urzędu Miasta. W połowie maja odbyły się konsultacje dla wszystkich operatorów, którzy chcieliby wystartować w przetargu na budowę 31-kilometrowej sieci. Z darmowego internetu mieszkańcy skorzystają w miejscach użyteczności publicznej: świetlicach, bibliotekach, ŻCOP-ie, przedszkolach, szkołach, ośrodkach sportu, MOPS-ie. Punkty wyposażone będą także w drukarki. Przy hali sportowej i prawdopodobnie przy hotelu „Żory” możliwe będzie korzystanie z sieci bezprzewodowej. - Kwestia hotelu w tej spawie zależy od tego, czy zgodzi się na to właściciel – tłumaczy Dorota Marzęda. Całkowity koszt przedsięwzięcia to 4,5 mln zł. Miasto złożyło wniosek o dofinansowanie projektu w ramach Programu Rozwoju Subregionu Zachodniego w drodze pozakonkursowej. Dotacja wyniosłaby 85 procent kwoty.

Miasto przygotowało też projekt, który ma wspierać program „Internet dla wszystkich”. „Zaprogramujmy lepsze jutro” zakłada wybudowanie czterech masztów teleinformatycznych, emitujących sygnały radiowe w dzielnicach zagrożonych wykluczeniem cyfrowym. Nie każdy będzie mógł pobierać za ich pomocą bezprzewodowy internet. Mają one służyć najbiedniejszym żorskim rodzinom. - 200 rodzin o najniższych dochodach, ustalonych z MOPS-em, dostanie laptopy i kody, za pomocą których będą logować się do sieci – wyjaśnia Dorota Marzęda. - Ponadto przez rok miasto opłacałoby tym rodzinom internet. Laptopy byłyby przekazywane rodzinom na zasadzie użyczenia. - Pozostałyby własnością miasta, więc niemożliwa byłaby na przykład ich sprzedaż. Dodatkowo miasto spłacałoby internet kolejnym 300 rodzin, ale te musiałyby posiadać własny komputer. Programem objętych byłoby więc 500 najbiedniejszych rodzin.

Nie wiadomo jeszcze, czy projekt „Zaprogramujmy lepsze jutro” zostanie zrealizowany. - To zależy, czy uzyskamy pieniądze z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego – zaznacza rzecznik magistratu. - Zmieniają się przepisy, dotyczące pomocy społecznej i może się okazać, że nasza praca nad projektem pójdzie nas marne. Jeśli nie uda się pozyskać funduszy, z programu trzeba będzie zrezygnować. - Sprawa powinna się rozstrzygnąć za dwa, trzy miesiące – informuje Dorota Marzęda.

Pod koniec roku wejdzie w życie Żorski System Usług Publicznych. Program umożliwi składanie wniosków urzędowych za pomocą internetu. I tutaj miasto stara się o dofinansowanie z funduszy europejskich. Patrycja Cieślak-Starowicz