Skrzyżowanie drogi Okrężnej z Osińską na osiedlu Sikorskiego tylko z pozoru wygląda na niegroźne. Jednak tak naprawdę jest to miejsce częstych kolizji głównie z powodu licznych wymuszeń.
Mimo tego, że Okrężna nie jest przygotowana do szybkiej jazdy, wielu kierowców często przekracza dozwoloną prędkość. Nie mniej niebezpiecznie jest na Osińskiej. Jadący z Osin do Żor i podjeżdżający do skrzyżowania nie dość, że nie mają dobrej widoczności, to, jakby tego było mało, ruszają „pod górkę”. Mocno pochyła droga, wymusza wolniejszy start i to w chwili, gdy trzeba się spieszyć, by wykorzystać krótki moment, w którym nic nie jedzie ani z jednej, ani z drugiej strony. W starciu z pędzącym Okrężną samochodem, przejeżdżający przez skrzyżowanie nie ma żadnych szans. - W 2009 roku doszło tam do dwóch kolizji, natomiast w 2010 już do trzech – informuje Kamila Siedlarz, rzecznik żorskiej policji.
Potrzebny jest natychmiastowy plan działania, który rozwiązałby raz na zawsze problem kolizji na skrzyżowaniu drogi Okrężnej z Osińską. - Są bardziej niebezpieczne skrzyżowania w Żorach, którymi trzeba się zająć - mówi Józef Dziendziel, pełnomocnik prezydenta ds. infrastruktury. - Na skrzyżowaniu Okrężnej z Osińską nie ma tak wielkiego ruchu jak na skrzyżowaniu Okrężnej z al. Jana Pawła II, gdzie doszło do groźnych wypadków, a nie kilku kolizji. Dlatego też mamy plan stworzenia tam ronda, które ułatwi ruch. Kolejnym niebezpiecznym miejscem, którym też trzeba się zająć, jest skrzyżowanie ulicy Okrężnej z Aleją Zjednoczonej Europy [obok KAUFLAND-u – przyp. red.].
Podobnie uważa Ewa Kosmal z Rady Dzielnicy Sikorskiego. - Podejmujemy działania na rzecz poprawy stanu drogi Okrężnej, ponieważ jest ona zdewastowana i trudna do przejechania – przyznaje. - Jest to ważna sprawa, której nie można ominąć. Staramy się wprowadzić problem Okrężnej do budżetu miasta. Radek Włodarski, zdj. rw, KM PSP Żory
na zdj.: wypadek z 19 czerwca 2009 r.
na zdj.: podczas jednego z incydentów tylko tyle pozostało z przystanku, w który uderzył samochód.
Na pierwszym zdjęciu widać znak strefa zamieszkania. Za wikipedią:
Strefa zamieszkania (...) Pojazdy muszą jechać z prędkością nie większą niż 20 km/h i parkować tylko w miejscach wyznaczonych. Wyjazd ze strefy zamieszkania na drogę publiczną podlega regułom włączania się do ruchu.(...)
Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się nie wynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi nie będącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania.
A kierowcy na to nie zwracają uwagi.
to nie z tej ulicy wyjezdzalo auto, tylko z ul. Glownej od Osin, tam jest wlasnie pod gorke wjazd.
Widać że kierowcy wyżej cenili swoje audiki niż wlasne umiejętności i prawo drogowe,przy takich furach zachowując 50km/h które tam obowiązuje nie ma prawa dojść do takiej kolizji.
nie znaja zasad ruchu Drogoweg..... i jeszcze sie kluca ze mieli pierszeństwo......bo on ma prawko 20 lat!!sobie wyobrazcie,jacy ludzie jezdza kolo nas..STRACH
Dwa wypadki, no góra trzy i już ktoś wpadł na pomysł by postawić rondo, a może bezkolizyjnego ślimaka. No bez paranoi i będziemy mieli zaraz drugi Rybnik z bezlikiem rond i korkiem przez całe miasto.
Jak pijak wylecial z dwópasmówki koło kauflanda to dali ograniczenie do 50-ciu. Ja bym pozakazywał z takich "kolizyjnych" skrzyżowań skręcać w lewo i by się skończyły problemy. Żory mają na tyle dobrą sieć dróg że jak ktoś nie umie bezpiecznie skręcić w lewo z Kauflanda to może pojechac sobie do okoła i skręcać tylko w prawo co jest łatwiejsze - nadrobi się przy tym może z 500metrów a życie chyba jest cenniejsze.
Zamiast rond i dodatkowych światełek na początek wznowić prawoskręty koło Św. Stanisława a potem zsynchronizować te idiotyczne światła - jak się rusza od targowiska to koło Stasia aby załapać się jeszcze na zielone trzeba pomykać 90km/h - kto to projektował ?