Baza firm

Ogłoszenia

Auto salon

Kino

Konkursy
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.  Imieniny: Marii, Marzeny

Przyjechali kowboje...

31.01.2012
Przyjechali kowboje...

To był czwarty mecz w tym sezonie, gdy w jednej kwarcie żorski zespół zdobył mniej niż 10 punktów. Podopieczni trenera Szymika prowadzili w tym spotkaniu tylko raz: 2:0 po rzucie Mirosława Frankowskiego. To był miły złego początek.

Ośmiopunktowy dorobek z pierwszej kwarty meczu z ostrowską Stalą pokazał licznej żorskiej publiczności, że Szawarski z kolegami przyjechali ten mecz po prostu wygrać. Od początku sobotnich zawodów goście niezwykle skutecznie poczynali sobie w obronie, a z tego wynikała też ich dobra dyspozycja w ataku. Wyraźnie przewyższający „bankowych” warunkami fizycznymi zespół trenera Czai z akcji na akcję coraz bardziej potwierdzał swoje pierwszoligowe aspiracje. Żorzanie nie potrafili przebić się pod kosz, a agresywna obrona dalej od kosza nie pozwalała na oddawanie skutecznych rzutów z dystansu. Spadek poziomu koncentracji ostrowian oraz poprawa skuteczności w obronie gospodarzy pozwoliły na zbliżenie się do faworytów spotkania na dystans 8. punktów w końcówce drugiej odsłony meczu. To jednak było wszystko, na co stać było w tym meczu Kupczaka i spółkę. Zawodził lider drużyny w tym sezonie Łukasz Ochodek, który nie zanotował zdobyczy punktowej! Pierwszą „trójkę” trafił dla Hawajów „Franek” dopiero w trzeciej kwarcie – wtedy przewaga gości wynosiła 15 punktów. Walczył, jak zwykle Krzysztof Zieliński, który właśnie ze Stalą w pierwszej rundzie zanotował swój najlepszy mecz w tym sezonie. Koncertowo po drugiej stronie rozgrywał piłkę Marcin Dymała, a Jakub Dryjański wespół z pozostałymi zawodnikami właściwie udowadniali, że nieprzypadkowo znajdują się na trzecim miejscu w tabeli – trzeba przyznać, że z szansami na wyższą lokatę. Po stronie pozytywów należy odnotować występ Adama Białdygi, który ma bardzo duże zaległości związane z kontuzją oraz Karola Kupczaka, który jednak w swoim stylu nie mógł rozwinąć skrzydeł, bo mur zawodników z Ostrowa pod koszem był nie do przebicia.

Komentarz: „Żałuję bardzo, że terminarz jest dla nas w tej rundzie dość niefortunny, bo gościć będziemy w Żorach większość z faworytów rozgrywek ligowych – jeszcze AZS AWF Katowice, Śląsk i WKK. Niby nie wstyd z tymi zespołami przegrać, ale kibice chcieliby oglądać zwycięstwa. Niepotrzebna była wpadka z Mickiewiczem… Cóż, trener będzie musiał nastawić się na mecze wyjazdowe i właśnie tam sprawić przykrość kibicom gospodarzy, przecież zespoły Alstomu czy Kłodzka są wyraźnie w naszym zasięgu.”
Info: Adrian Fojcik

Hawajskie Koszule Bank Spółdzielczy w Żorach - BM Węgiel Stal Ostrów Wielkopolski
51:79 (8:25, 17:12, 12:24, 14:17)

HK Bank Spółdzielczy: Karol Kupczak 12 (1x3), Adam Białdyga 9 (1x3), Marcin Marczyk 9, Mirosław Frankowski 7 (1x3), Krzysztof Zieliński 6, Jacek Rduch 4, Błażej Torebko 2, Adam Anduła 2, Łukasz Ochodek 0, Oktawian Przeliorz 0, Paweł Czech 0.



POLECAMY RÓWNIEŻ
NAJŚWIEŻSZE INFORMACJE

sonda

wszystkie

Za co doceniasz Żory?

newsletter

Chcesz być na bieżąco zapisz się!

Twój adres e-mail:

© 2006-2024 Fundacja Sztuka, Gazeta Żorska  |  e-mail: gazeta@gazetazorska.pl, portal@gazetazorska.pl           do góry ^
Industry Web Zarządzaj plikami "cookies"