Tłoczno w sobotę było także w RedZ.
Już od ósmej zbierali się imprezowicze, by balować do 3 nad ranem. Tu, zgodnie z tradycją, leciał house, R&B, techno. Klubowicze podłapali klimat i oblegali parkiet schodząc tylko na "na siku" albo piciu. I choć nie było wróżb lanych z wosku, można było śmiało wróżyć z drinków serwowanych przez RedZ-owskich barmanów. A im więcej piciu, tym lepsze wróżby. I tym więcej siku... I tak w kółko. (zdj. RedZ)
DJ Rob Keyn - rezydent klubu RedZ pochodzi ze Świerklan
sorry panie dj rob keyn ale bylo slychac ze ze swierklan ...serio muzyka baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo słabo!!!!
monika w majtki sika :D
widzę że monia jakaś obsryta w muzyce... haha no disko w polu to jeno na ambie... haha
Mała poprawka rezydentem klubu jest Loony W czyli Wiśnia :)
podobno niezłe klimaty i atmosfera jest wlasnie na imprezie cyklicznej wymyslonej przez wiśnie czyli LABOLATORIUM
naleza mu sie słowa pochwały
co ja wlasnie czynie LOONY W RULEEZZZZZ
zgadzam sie z Monika,muzycznie jest beznadziejnie!!!
jak puszczaja mocniejsze kawalki house nie mowiac juz o tech house czy techno to wszyscy uciekaja wiec .... niech gra vixa:(