Nie strzelajcie i tak wygra Delowicz :) to pierwszy karabinier Zor!

Najpierw strzelanie.
Później radosne Hipp Hipppp Hurraaaa!!!.
Oczywiśćie małe co nie co w kubeczku :D:D
Następnie większość braci po pijaku autem do domów wraca
Hmmmm wszak to już czysta tradycja KBS Żory.

Jak widać, każdy kto się z tłumu kur wyróżnia, od razu jest dziobany prawda ko ko ko szko?

Dlaczego takie żeczy wypisujesz na tych ludzi?

Oczywiście nie piszę o czymś, nie znając odpowiednich faktów na dany temat.
Moja wypowiedź nie jest skierowana do wszystkich Kbs-niaków, lecz do poszczególnych
jednostek tworzących tę chlubą komunę społeczną.
Piszę o tym dlatego, iż..... ludzie Ci nie wyobrażają sobie jakie zagrożenie stwarzają.
Jeśli macie ochotę- zostańcie na strzelnicy do wczesnych godzin wieczornych.
I waszym oczom ukarzą się ------- iskrzyki pewnego zniewalenia organizmu ludzkiego.

Kolego przestan wypisywac takie bzdury o tych ludziach.

Toż to nie bzdura to taki sam fakt jak katastrofa w Smoleńsku.

Czyli że niby co sugerujesz, dźwiękonaśladowcza szczekaczko? Że kurkmeni po pijaku z bronią chodzą? To oczywista niedorzeczność. Po zawodach broń kurkowa chowana jest w zbrojowni, broń własna rozładowana, bez amunicji, która zresztą wydzielana jest przez zbrojmistrza w trakcie strzelań, ląduje w bagażnikach aut. Zamykanych, żeby nie było. Owszem, po zawodach jest tam wesoło. Ale żaden z braci broni po pijaku nie nosi. Boby z bractwa wyleciał. Chodzę na te zawody od kilkunastu lat. jako obserwator, nie jako członek bractwa, żeby nie było niejasności. Widziałem tam różne rzeczy ale nigdy nie widziałem nieodpowiedniego zachowania z bronią.

Obserwator czy z mojej wypowiedzi pisemnej wynika jakikolwiek fakt dotyczący broni?. Widzę, że Kolego posiadasz problem ze zrozumieniem czytanego tekstu. Specjalne uproszczenie, specjalnie dla Ciebie- otóż moja wypowiedz nie dotyczy broni , a jazdy pod wpływem chmielowych , ewentualnie żytnich %

jazdy , oczywiście pojazdem wyposażonym w silnik przeważnie czterosuwowy zasilany paliwem !

Masz dowody to wal tam gdzie trzeba-- nie masz dowodów to się odwal...

Dziwią mnie wpisy Tego (tej) dźwiękonaśladowcy. Jestem Bratem Kurkowym i informuję cię, że na strzelnicy obowiązuje całkowity zakaz spożywania alkoholu w jakiejkolwiek postaci. W prawie dwudziestoletniej historii odrodzonego Bractwa nie zdażył się ani jeden wypadek z bronią i niech tak zastanie. Faktem jest, że po skończonych zawodach na obiektach obok strzelnicy (nie na strzelnicy) odbywa się poczęstiunek nowego Króla, w tym alkoholowy. Ale nie pamiętam, aby któryś z Braci jechał potem samochodem pod wpływem alkoholu. Bracia są ludźmi odpowiedzialnymi i ze strzelnicy wracaja albo taksówkami, albo ktoś po nich przyjeżdża.