Archiwum
Rozkłady
Pogoda
Kontakt
Najmłodszy radny - bez oporów
Jest najmłodszym radnym w Żorach, choć nie lubi, gdy się mu o tym przypomina. Jacek Miketa.
Ola Kowol: Co radzili panu starsi koledzy?
Jacek Miketa: Uważam, że to, ile mam lat, nie przesądza o tym, kim jestem. Można być młodym, a mieć spore doświadczenie i nie posiadać go pomimo dojrzałego wieku. Najczęściej mówili mi, że w działalności publicznej trzeba mieć rozwagę i zachować równowagę, iść do przodu, nie zrażając się niepowodzeniami. Trzeba się napracować, a i tak do końca nie wiadomo, czy się uda. Muszę być cierpliwy.
Czego nauczył się Pan podczas kampanii?
Pierwszy raz startowałem w wyborach. Prowadziłem kampanię PIS-u w mieście. Nauczyłem się dobrej organizacji i pracy pod presją czasu.Kampania składa się z wielu elementów, trzeba wiedzieć, co wybrać. W sztabie można było spotkać różnych ludzi. Uważam, że najgorszą rzeczą są konflikty, choć bywają one konstruktywne. Pracowałem z osobami bardziej doświadczonymi ode mnie i nie raz musiałem je przekonywać do swoich pomysłów. Dla nich też nie była to łatwa sytuacja. Chciałbym im podziękować za wyrozumiałość, zaufanie i rady, które mi dawali. Szczególnie dziękuję Panu Danielowi Wawrzyczkowi - współpraca z nim wiele mnie nauczyła.
Nie obawiał się pan o wynik wyborów, kiedy po całym dniu przedwyborczej orki wracał pan do domu i w telewizji oglądał, co dzieje się w PiS-ie w Warszawie?
Nie mieszajamy wielkiej polityki do samorządu. Uważam, że trzeba robić swoje i ciężko pracować.
Jest pan studentem czwartego roku prawa, współpracuje z senatorem Tadeuszem Gruszką, udziela bezpłatnych porad prawnych. Jak znajduje pan na to czas?
Wszystko udaje mi się pogodzić. Najważniejsze to dobrze ułożyć sobie plan dnia, wyznaczyć realne cele. Nie potrafię usiedzieć w miejscu, lubię wyzwania, ale podchodzę do nich racjonalnie i mierzę siły na zamiary. Od stycznia planuję prowadzić dyżury dla mieszkańców miasta, ponieważ sądzę, że radny powinien być dostępny dla swoich wyborców, być blisko ich problemów. Każdy, kto będzie chciał ze mną porozmawiać, będzie miał taką możliwość. To, czym będę się zajmował i z jakim skutkiem, będzie można również śledzić w internecie. Mam zamiar zamieszczać tam coroczne sprawozdania z pracy w Radzie Miasta. Uważam, że trzeba być uczciwym względem siebie i wyborców. Choć w Radzie Miasta wywodzimy się z różnych partii, różnych środowisk, mamy inne poglądy, to powinniśmy dążyć do porozumienia, rozmawiać, szukać punktów wspólnych. Tylko w ten sposób uda nam się zbudować lepsze miasto.
Jest pan dobrze ubrany. Krawaty i koszule wybiera pan sam, czy ktoś panu pomaga?
Kwestie związane z Public Relations od dawna leżą w moich zainteresowaniach. Uważam, że osoba związana z działalnością publiczną, powinna mieć pojęcie o tym, jak się ubierać i zachowywać, dlatego też ubrania wybieram sam. Teraz jestem radnym, w przyszłości chcę zawodowo zajmować się prawem, a kiedy jest się osobą publiczną, trzeba się prezentować tak, żeby móc bez oporów wyjść do ludzi. Ciągle pewnie popełniam jakieś błędy, ale myślę, że generalnie wyglądam nie najgorzej.
"Jacku, wyglądasz naprawdę oszałamiająco", "Nooo Jacuś, jestem pod wrażeniem", "To tak za modela, czy wybory jakieś? Bo pasujesz do obydwu", "Szwagier, jesteś boski", "Nie poznałabym Cię, gdybym nie wiedziała, że to Ty..." - przeczytałam na naszej klasie. Podoba się pan dziewczynom.
Naprawdę są tam takie komentarze :)? Nigdy nie zastanawiałem się nad tym, czy się podobam, tym bardziej, że jestem już zajęty. Jeśli chodzi o wygląd, uważam, że prezentuję się po prostu przyzwoicie. Takie komentarze traktuję z przymrużeniem oka, bo może zabrzmi to górnolotnie, ale dla mnie najważniejsze jest to, co człowiek sobą reprezentuje, a nie to, jak wygląda. To kwestia drugorzędna. Mam nadzieję, że te osoby myślą o mnie to samo w kwestii charakteru :)
"Człowiek, na którym można polegać w każdej sytuacji, kompetentny, doskonały organizator, ma cechy lidera" – piszą o panu koledzy na pańskiej stronie internetowej. Ten ideał ma chyba jakieś wady?
Przyznam, że jestem trochę spóźnialski, co zresztą było widać nawet dzisiaj, kiedy spóźniłem się na naszą rozmowę :) Tak naprawdę najczęściej spóźniam się nie ze swojej winy, bo kiedy umawiam się na 9.30, chciałbym być punktualnie, a nie o 9.35... Dodatkowo na moim biurku panuje tzw. artystyczny nieład. Moi znajomi dziwią się, jak ja tam cokolwiek znajduję, ale jestem pewny, że gdybym wszystko poukładał, to już w ogóle nic bym nie znalazł. Czasem bywam też "w gorącej wodzie kąpany."
Dziękuję za rozmowę.
Jacek Miketa – 22 lata, student prawa, radny. Należy do komisji Rozwoju Gospodarczego i Budżetu; Kultury, Sportu i Młodzieży oraz Rewizyjnej. Jako członek Rady Miasta, chce dążyć do utworzenia większej ilości punktów darmowego dostępu do internetu, rozbudowy obiektów sportowych w mieście oraz wdrożenia programu nauczania przedsiębiorczości już od szkoły podstawowej.
Powodzenia Panie Jacku :)
Jacek to Placek
pan jacek sam napisal ten wywiad? sądząc po zdjeciu to chyba tak,
Głosując na tego aroganta wspomogliście IV RP. Gratuluję...
A może jakieś konkrety, dowody?
hm ... a cóż pan Jacek dotąd osiągnął .... zrobił .... że tyle gadania o nim ... maturę zdał ? studiuje ? no OK - to tyle co wielu młodych ludzi... lepiej się prezentujących :) Z całym szaunkiem ale uważam, ze jest wiele ciekawszych ludzi w Żorach ... którzy mogą się pochwalić swoim dorobkiem , osiągnięciami i osobowością .....
Panie Chwalipięta, garnitur , dodatki , biurko kompetencje, organizator, itd.itp., oj boję się , bo przewróci Pan nasze Miasto do góry nogami , no zobaczymy , bede śledzić bardzo dokladnie.
Gratuluję Panu, nie widzę w Panu nic z ignoranta. Młody człowiek. który próbuje przeistoczyć sztywne poglądy w bardziej domorosły horyzont nowych możliwości - po myśleniu przyjdzie czas na czyny zakładam, że w tempie błyskawicznym. A co osiągnął Pan Jacek? Zapewne wiele jak na tak młody wiek. Powinniśmy wspierać rozwijający się narybek integralnie współistnieć z ich rozwojem, bo przyszłość jest rękach młodych. Ja życzę sukcesów szczególnie dla miasta. Pozdrawiam.
ale jaja !!!
Oby tylko byl z niego lepszy radny niz model ;)
Dostrzegam tez malomiasteczkowy lans. Co to za wielkie osiagniecie, ze jest sie studentem IV roku prawa :D? Osiagnieciem w tej brany nawet nie jest bycie absolwentem tegoz kierunku drogi kolego (no a juz na pewno nie jak sie studiuje na takiej uczelni jak UŚ ;) zrozumialbym UJ, UW), ani bycie aplikantem czy asesorem ;) Za duzo starasz sie chlopcze zrobic halasu wokol siebie, a na razie za bardzo nei masz sie czym pochwalic. Byc moze w Zorach myslisz, ze swiat zwojujesz, ale uwierz mi, ze sa lepsi od Ciebie nawet w takich Zorach ;)
Ja w tym wywiadzie lansu nie widzę. Złośliwy pod względem tego człowieka też nie będę bo patrząc na informacje na jego stronie (ilu radnych ma stronę www i ma zamiar ludzi o czymś informować?...), z jego życiorysem nie jest źle: http://www.miketa.pl/index.php?id=omnie Trudno żeby 22 latek miał jeszcze większy życiorys...POwodzenia Panie Jacku! Proszę się nie przejmować komentarzami zazdrosnych ludzi- oni zawsze znajdą dziurę w całym (ale sami nic konstruktywnego nie zrobią).
jest ok,tylko wyglada jakos staro,chyba nie myslicie o tym samym.
"lubię wyzwania, ale podchodzę do nich racjonalnie i mierzę siły na zamiary" - to antynomia drogi kolego...
Albo podchodzi się racjonalnie i mierzy zamiary na siły , albo romantycznie - bez racjonalnego myślenia i wtedy się "mierzy siły na zamiary" ...
Myślę, że już wkrótce dowiecie się o jego działalności. Rzetelnej, merytorycznej i otwartej dla ludzi. Proponuje zająć się kwestią, dlaczego połowa radnych w radzie, to ludzie słynący z bezczynności. Może trzeba zainteresować się, którzy radni są aktywni na sesjach, w swoich środowiskach lokalnych, zajmują się rzeczywistymi problemami ludzi. Ja życzę Panu Jackowi powodzenia.
Ale pan Jacek jeszcze nie wie ,że nie będzie miał nic do powiedzenia w Radzie. Będzie zwykłą maszynka do głosowania i tyle. PiS jest w tej kadencji na aucie, w przyszłej pewnie zniknie jak teraz SLD. I bardzo dobrze:) Im mniej partii w samorządzie tym lepiej.
dieta radnego w Żorach - ok. 1,5 tyś miesięcznie za 4 spotkania w miesiącu. Każdy student tak by chciał :)
dieta radnego w Żorach wynosi 930 zł... niejeden student może dostawać więcej - jeśli ma osiągnięcia w sporcie, otrzymuje ponad 1000 zł miesięcznego stypendium - zależnie od uczelni. Pozdrawiam Cię studentko i dobrze radzę - oprócz studiowania zajmij się czymś jeszcze, bo za sam fakt studiowania to kokosów nie uzbierasz...
koleś czyżby marzyły ci się czasy PZPR-u.....wtedy też były "tylko" trzy partie z czego dwie się kompletnie NIE liczyły???
a skąd te dane droga studentko ??? dieta zwykłego radnego w Żorach to ok 920 zł , troche więcej - maja przewodniczacy komisji. Każdy radny jest członkiem 2-3 komisji , tak więc nie tylko sesje ale i posiedzenia komisji to obowiazek - także to NIE 4 spotkania w miesiącu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ponadto radni są zapraszani na wszelkie imprezy kulturalne, oświatowe i srodowiskowe - w których muszą uczestniczyć ! i to wszystko w ramach swojego czasu wolnego , w którym to Ty - odpoczywasz, uczysz się , imprezujesz - obojętne co ale jest to tw. czas. I nikt tu się nie skarży ale prośba nie wypowiadaj się w temacie - w którym nie masz nic do powiedzenia
Musi być przecież ktoś, na kim - nawet go znając - powiesimy psy. A jak już z PiSu to nie trzeba za bardzo się nawet zastanawiać, jakim jest człowiekiem, bo nie ma to żadnego znaczenia. Dodatkowo przecież bierze za nic pieniądze. Panie Edo - skoro PiS jest tak bardzo na aucie, a Waldemar ma przewagę w radzie, to jak to się stało, że z PiSu jest wiceprzewodniczący rady, przewodniczący komisji, wiceprzewodniczący komisji i pełnomocnik prezydenta. Jak to możliwe? Że niby się boi PiSu? Pewnie go nagrywają, podsłuchują, a może mają haki na niego, albo chcą go zniszczyć. hehe
Pan Jacek - po prostu zwykły, normalny karierowicz. Nie sądzę, aby dla Pana Mikety liczyły się jakiekolwiek sprawy, tym bardziej sprawy innych ludzi jak tylko jego własne. "..Kwestie związane z Public Relations od dawna leżą w moich zainteresowaniach..."- to już jest masakra, wydaje mi się, że są to jedyne Pana zainteresowania.
Witajcie , też chciałem w tym roku kandydować na radnego miasta Żory lecz startuję za 4 lata . Pana Jacka nie znam ale bardzo dobrze , że są w radzie osoby o różnym wieku i młodym też trzeba dać szanse . być może się wykaże i pokaże na czym mu zależy . Gdy się nie wykaże to wtedy można go krytykować a nie już na samym początku. Każdy ma swój styl prezentowania siebie akurat pan Jacek ma taki jak siebie opisywał , szanuję i POZDRAWIAM
Nie wiem czy rzeczywiście kobiety tak wysoko go oceniają? Dla mnie na tym zdjęciu wygląda bardzo, bardzo przeciętnie
ale chłopakowi zazdrościcie !! aż mi was szkoda....ahha
nikt mu nie zazdrości i rada dla tej "sierotki" co by poszedł moze poćwiczyć na siłownię , bo marnie chłopina wygląda, a te garniaki to wiszą na nim....
Na siłownię już za późno, ale zjadłby coś, to prawda.
na silownie nigdy nie jest za pozno ;)
za późno na siłownie? Co za idiota...
Jacku przekonałeś mnie do zagłosowania na Ciebie pomimo , że jesteś PIS-owcem.
Teraz proszę tylko o jedno :
nie patrz tylko na ludzi ze swojego środowiska i nie rób tylko tych rzeczy dzięki którym pomożesz tylko im .
P.S. Pamiętaj co obiecywałeś nie daj się poznać z najgorszej strony , tylko z najlepszej
A zmiana partii będzie u Ciebie nieunikniona
Pozdrawiam:)
a OLI kowol trzeba by było powiedzieć jak sie robi wywiad z radnymi.....
po co komu wiedziec jak sie ubiera, czy interesuje sie laskami .... bardziej konkretne pytania nastepnym razem zadawac by trzeba było
Będzie robił co mu każą....i tyle !!!
Te, dżurnal, a ty z panią Olą na "ty" jesteś, że se tak piszesz? Szacunku trochę.
Po co się produkować? Z góry widać, że dżurnal to jakiś idiota. Należało radnego spytać może o tzw. "program wyborczy". Dżurnal - dno i 10 metrów mułu;/
Ja przepraszam ... czy .... innych radnych nie było ... zeby zrobić wywiad ....
Dzieci nie powinny zajmować się sprawami dorosłych, bez obrazy
Pis to nie moja bajka, aczkolwiek znam tam paru porządnych ludzi...
Cóż, ja się tylko pytam, panie Jacku co trzeba zrobić i komu, żeby bedąc osobą zupełnie nieznaną w mieście załapać się na pozycję nr 1 na liście wykolegowując ludzi, którzy coś dla miasta zrobili.
Oj chyba lekke przesada z tym panem radnym...Przypadek i tyle, a pojecia o potrzebach Żor...zero.
Pan Jacek niestety nie zna się ani na potrzebach mieszkańców...ani na prawie...ani na modzie:) Za to zna się na małomiasteczkowym lansie:) Dobra szkoła...:)
Kuchnia
Hotele/noclegi
Taxi
Urzędy pocztowe
Plan miasta
Kino
Ekologia
Kronika filmowa
Organizacje pozarządowe
Atrakcje regionu
Apteki
Pliki do pobrania
Zarządzaj plikami "cookies"