- Dzieciaki fantastyczne, mega otwarte. To nas zaskoczyło najbardziej. Myśleliśmy, że „pękną” z wysiłku... Okazało się, że nie mają dość. A tańczyli po kilka godzin dziennie – wspomina Elżbieta Koczar, szefowa szkoły Lilla House, gdzie przez ostatnie dwa tygodnie wybrańcy mogli bezpłatnie uczyć się tańca. realiz. kh, dw, ak
Pola i jej pas de bourre
ten coi tańczył do jacksona rządzi ! xd