Baza firm

Ogłoszenia

Auto salon

Kino

Konkursy
Piątek, 03 maja 2024 r.  Imieniny: Antoniny, Marii

Znaki do wymiany

26.10.2011
Znaki do wymiany

Popisane, pozdzierane, powyklejane. Niektóre – zupełnie nieczytelne. Zniszczone znaki i tablice drogowe nie tylko wpływają negatywnie na estetykę miasta, ale przede wszystkim zagrażają bezpieczeństwu na drodze. Remont znaków jest jak walka z wiatrakami – w zeszłym roku miasto wydało na ten cel 218 tys. zł.

Jak zapewnia Dorota Marzęda, rzecznik magistratu, urzędnicy na bieżąco monitorują całe miasto. Bardzo często zniszczone znaki drogowe zgłaszają też do Wydziału Infrastruktury sami mieszkańcy. W pierwszej kolejności naprawiane są te najmniej czytelne – zostają odmalowane, wyczyszczone lub – w przypadku przewrócenia - stawiane. To jednak syzyfowa praca. - Jedne znaki wymieniamy, drugie się niszczą. I tak w kółko – mówi rzecznik. Średni koszt pojedynczego znaku, to 300 zł. By zmniejszyć wydatki na remont znaków drogowych, miasto zaczęło stawiać nowoczesne, pokryte specjalną folią fluorescencyjną – trwałą i odporną na graffiti oraz warunki atmosferyczne. Są droższe, ale w dłuższej perspektywie – bardziej opłacalne. W przypadku tradycyjnych znaków, wielokrotne czyszczenie powłoki po pewnym czasie prowadziło do jej ścierania i w efekcie – konieczności wymiany znaku na nowy. Tablice fluorescencyjne mają posłużyć kierowcom dłużej.

Mnóstwo tablic drogowych, głównie tych z nazwami ulic, nadaje się do wymiany z jeszcze jednego powodu. Obok nazw widnieje bowiem nieaktualny herb miasta – w grudniu 2005 roku radni zatwierdzili nowe insygnia miejskie. Zgodnie z uchwałą, wymiana herbu na wszystkich dokumentach i miejscach, na których jest umieszczony, miała być dokonana do końca grudnia 2006 roku. - Wymiana wszystkich tablic w mieście wiąże się z ogromnymi kosztami. Dlatego są zmieniane sukcesywnie – wyjaśnia Dorota Marzęda. - W tym roku wymieniono połowę z nich, w przyszłorocznym budżecie znajdą się środki na montaż pozostałych tablic z nowymi herbami. pc-s

zdj. Andrzej Żabka

 

 

 

 

 

 

 


 


Komentarze:
~anonim (2011-10-26 21:36:50)

kur..a ja nie wiem co sie tak reporterzy uparli na kleszczowke moze uczepicie sie innych osiedli?? a nie jak nie "melina" to niby najgorsze znaki i wgl...

~hmm.... (2011-10-26 23:33:42)

A gdzie tam pisze o kleszczowce ja widze wiekszosc zdjec z os. Broniewskiego

~woj (2011-10-27 10:06:12)

Debili nie sieją sami się niestety rodzą i potem są takie efekty.

~znacznik (2011-10-27 10:07:03)

to co płaczą jak sami sobie są winni bo zamawiali tanie i byle jakie...

~Znaki na niebie? (2011-10-28 00:36:06)

Znaki do wymiany. Prezydent Socha też do wymiany?

~to ja (2011-10-28 11:36:13)

szczególnie widać na zdjęciach 1,4 i 5, że to tandeta, przecież te znaki nie są wcale za bardzo zniszczone tylko zrobione z czegoś bliżej nie określonego

~Zatroskany student/obywatel/wojownik światła (2011-11-03 15:36:53)

Wybory już zakończone lecz pozwolicie, że rzucę jeszcze pewną obietnice: Obiecuję, iż we własnym zakresie odpinać będę zdewastowane znaki (te nie zdewastowane zresztą też:)). Za parę miesięcy wernisaż znaków w moim pokoju. ZAPRASZAM!!!


Aby dodać komentarz musisz się zalogować!

Nie masz konta? - zarejestruj się


© 2006-2024 Fundacja Sztuka, Gazeta Żorska  |  e-mail: gazeta@gazetazorska.pl, portal@gazetazorska.pl           do góry ^
Industry Web Zarządzaj plikami "cookies"