Dodatkowo w tym roku mamy średniowieczną wioskę teatralną, gdzie można będzie wykonać kukiełkę jak z dawnego teatru. Będziemy sprzedawać ciasta parafian, napoje, mięsiwa z rusztu, domowe przetwory, smalec i żur – wylicza Grzegorz Mularczyk z Akcji Katolickiej.

Nie zabraknie też rarytasu w postaci wypiekanego tylko na jarmark ciasta "Filip i Jakub", a nie lada atrakcją będzie występ księży z parafii – co zaprezentują tym razem? Jest to owiane tajemnicą. Pewne jest natomiast, że na licytację wystawiony zostanie tort upieczony przez Małgorzatę Dubiel z Rady Dzielnicy Śródmieście. – Jarmark jest dziełem wielu ludzi. Pomaga nam MOK, rady dzielnic 700-lecia, Korfantego, Zachód i Śródmieście, MOSiR, liczni sponsorzy, a nade wszystko świetnie zorganizowana grupa parafian, z których każdy po tylu edycjach wie, co ma robić. Od prasowania strojów średniowiecznych po dekorację stoisk – wszystko idzie jak w zegarku – podkreśla Grzegorz Mularczyk.

Organizatorzy liczą na łaskawe oko Opatrzności, które ma zapewnić korzystną pogodę. Wydarzenie dofinansowuje Gmina Miejska Żory. MOK jest partnerem i współorganizatorem festynu.

info. MOK