Dziś, we wtorek 3 stycznia żorski sąd tymczasowo aresztował na trzy miesięce 22-letniego żorzanina, który w sylwestrowe popołudnie wspólnie z kolegami napadł i pobił 53-letniego mężczyznę. Łupem przestępców padła butelka wódki warta 50 złotych. Teraz grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.
Kryminalni z żorskiej komendy zatrzymali trzech mężczyzn w wieku od 22 do 27 lat, którzy w sylwestrową sobotę o godzinie 17.50 na osiedlu Pawlikowskiego napadli na 53-letniego żorzanina. Mężczyznę zaatakowali, gdy wyszedł ze sklepu z zakupioną butelką alkoholu. Napastnicy przewrócili swoją ofiarę, a następnie bili po całym ciele po to, by ukraść butelkę wódki. Zatrzymanie sprawców policjantom zajęło zaledwie dwa dni, dzisiaj usłyszeli zarzuty pobicia i rozboju. Wobec dwóch z nich prokurator zastosował policyjny dozór. Najbardziej agresywny, 22-latek, został tymczasowo aresztowany, okazało się bowiem, że wcześniej zastosowany w innej sprawie dozór policji okazał się niewystarczający. Mężczyznom grozi do 12 lat więzienia.

Także do aresztu decyzją sądu, lecz wczoraj trafił 28-letni żorzanin, który dwukrotnie w grudniu napadał na ekspedientki w miejscowych placówkach handlowych. Mężczyzna był poszukiwany przez kryminalnych, wpadł w ręce policji po tym, jak 30 grudnia ukradł w markecie kiełbasę. W piątek 30 grudnia zeszłego roku około godziny 16.40 żorscy stróże prawa zatrzymali 28-letniego mieszkańca Żor, który w markecie na osiedlu Sikorskiego ukradł kiełbasę. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym i przewieziony do żorskiej komendy. W czasie rutynowych działań okazało się, że złapany złodziej jest podejrzewany o dokonanie rozboju z użyciem noża, do którego doszło 10 grudnia zeszłego roku na osiedlu 700-lecia. Wówczas to żorzanin sterroryzował ekspedientkę, zabrał z kasy pieniądze i uciekł. Kryminalni z Żor udowodnili mu również, że 21 grudnia 2011 roku chciał ukraść pieniądze ze sklepu przy ulicy Piaskowej. Z ustaleń policji wynika, że napastnik grożąc sprzedawczyni przedmiotem przypominającym pistolet, a następnie uderzając ją w głowę próbował zabrać utarg, jednak ze względu na zdecydowaną postawę napadniętej sprzedawczyni uciekł z pustymi rękoma. Zatrzymany żorzanin był wcześniej karany, teraz grozi mu do 12 lat więzienia.
Z kolei pod dozór policji trafił 42-letni mieszkaniec Żor, który w czasie piątkowej interwencji w jednym z lokali na osiedlu Pawlikowskiego naruszył nietykalność cielesną i znieważył umundurowanych policjantów. Mężczyzna wkrótce odpowie przed sądem także za kradzież z włamaniem do mieszkania. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. W ostatni piątek minionego roku mundurowi z Żor interweniowali w jednym z lokali na osiedlu Pawlikowskiego. Jeden z klientów by agresywny i zaczął się awanturować. Mężczyzna zachowywał się wulgarnie i impulsywnie. Nie przestraszył się przybyłych na interwencję żorskich policjantów, których zaczął kopać, uderzać i szarpać za mundur. Pod adresem funkcjonariuszy 42-latek skierował także stek obelg i wyzwisk. Policjantom udało się obezwładnić mężczyznę, który trafił do izby zatrzymań. Kryminalni udowodnili mu również, że we wrześniu zeszłego roku wspólnie z innymi osobami włamał się do jednego z mieszkań. Żorzanin usłyszał już zarzuty, niebawem będzie musiał wytłumaczyć się przed sądem.
Natomiast przed sądem rodzinnym wkrótce odpowie 16-latek, zatrzymany przez żorskich policjantów w sylwestrową noc . Nastoletni żorzanin w czasie interwencji znieważył umundurowanych funkcjonariuszy, po tym jak kilka godzin wcześniej w kilkuosobowej grupie brał udział w pobiciu trzech mężczyzn na ulicy Osińskiej. DeKo/KMP Żory