Baza firm

Ogłoszenia

Auto salon

Kino

Konkursy
Niedziela, 05 maja 2024 r.  Imieniny: Ireny, Waldemara

Sabinka potrzebuje pomocy

27.11.2009
Sabinka potrzebuje pomocy

Sabinka urodziła się w siódmym miesiącu ciąży, ważąc zaledwie 1200 gramów. Wodogłowie pokrwotoczne i porażenie mózgowe – brzmiał wyrok dla dziewczynki, której pierwsze cztery miesiące życia przyszło spędzić w inkubatorze.

Lekarze nie dawali małej żadnych szans. Z każdym dniem, rosła nadzieja rodziców. Na Wigilię zabrali córkę do domu - najpiękniejszy prezent na Święta. Niedługo potem dziewczynka przeszła operację głowy. Wstawiono jej zastawkę. Po pobycie w inkubatorze, Sabince dokuczał oczopląs. Usunięcie zeza zbieżnego wymagało operacji.

 

Dziecko w sierpniu skończyło cztery lata. Nie chodzi, mówi pojedynczymi słowami. Raczkuje, czego nauczyło się dopiero w wieku dwóch lat. Sabinka jest pod stałą opieką specjalistów – neurologa, neurochirurga, kardiologa, okulisty, psychologa. Jej rozwój fizyczny jest możliwy głównie dzięki rehabilitacji, na którą rodzice zaprowadzają Sabinkę trzy razy w tygodniu. - Spotkania ze specjalistą nie wystarczają. Dlatego ćwiczymy w domu. Żmudne treningi stopniowo przynoszą efekty. Wiele korzyści przynoszą też zajęcia dogoterapii, od wakacji - raz w tygodniu. - Lekarze przyznają, że nasza córka zrobiła ogromne postępy – cieszy się Jola, mama Sabinki. - W naszych trudach bardzo wspiera nas rodzina i przyjaciele. Jesteśmy im za to wdzięczni – podkreśla.

 

Niestety pojawiają się nowe problemy. Kilka miesięcy temu stwierdzono u dziewczynki padaczkę. - Sabinka często traciła kontakt z rzeczywistością. Nie można było wtedy w żaden sposób do niej dotrzeć – wyjaśnia mama. Zdarzało się, że Sabinka trafiała na kilka dni do szpitala. - Lekarze nie wiedzieli, co jej dolega – mówi z żalem pani Jola. Po zdiagnozowaniu padaczki, przepisano dziewczynce odpowiednie leki. - Teraz jest lepiej. Od września córcia nie miała ataku.

 

Rodzina Zwierzchowskich dopiero od półtora roku mieszka wspólnie w M3, na które pan Grzegorz musiał zaciągnąć wysoki kredyt. Wcześniej mieszkali osobno, każdy u swoich rodziców. Odkąd rodzinka mieszka w komplecie, postępy córki są bardziej widoczne. – Wciąż jednak można byłoby zrobić więcej – mówi tata Grzegorz. - Niestety nie stać nas na dodatkowe zajęcia rehabilitacyjne, które pomogłyby naszej córce. Na wszystko wystarczyć musi pensja pana Grzegorza, spawacza w firmie, działającej na zlecenie kopalni. Pani Jola, póki co musi zostać w domu – Sabinka wymaga ciągłej opieki. Na miejsce w przedszkolu nie ma szans. W Żorach jest jedna placówka integracyjna o ograniczonej liczbie przyjęć. Ponadto by dziecko mogło tam trafić, musi samo jeść i korzystać z nocnika lub toalety. - Niechętnie też przyjmowane są dzieci z padaczką – mówią rodzice.

 

O dofinansowanie nie jest łatwo. Aby dostać zasiłek rodzinny i świadczenie pielęgnacyjne, o które trzeba starać się co roku, nie wystarczy tylko zaświadczenie o niepełnosprawności. Warunkiem są też odpowiednio niskie dochody. - Teraz, przed Świętami, cofnęli nam świadczenia, bo zarobek męża przekroczył dopuszczalny dochód o ok. 50 zł. A to oznacza 700 zł miesięcznie mniej na potrzeby córki – żali się pani Jola. Rodzicom pozostaje nadzieja, że w styczniu wejdzie planowana ustawa o zniesieniu progu dochodowego. Wtedy ponownie złożą wniosek o dodatki pieniężne. Założyli też konto, na które z rozliczeń podatkowych można przekazać jeden procent. - Wpłynęło niewiele, ale liczy się każdy grosz...

 

Najlepiej byłoby, gdyby Sabinka mogła pojechać na turnus rehabilitacyjny. Dwa tygodnie intensywnej rehabilitacji w specjalistycznym ośrodku, to koszt 4,5 tys. zł. - Dziecko znajomej na takim wyjeździe nauczyło się stać. Taki wyjazd byłby ogromną szansą dla naszej córeczki. Im szybciej zostanie poddana takiej rehabilitacji, tym ma większe szanse na w miarę normalne życie - mówi Jolanta Zwierzchowska. - Aż strach pomyśleć, co by z nami było, gdyby mąż stracił pracę. Oddalibyśmy wszystko, byleby tylko umożliwić jej rozwój.

 

- Największym moim marzeniem jest spacer z córką, taki normalny, bez wózka, trzymając ją za rączkę... - dodaje tata Sabinki. Patrycja Cieślak

 


Jeśli chcesz pomóc, wpłać dowolną kwotę na konto:
Fundacja Dzieciom “Zdążyć z Pomocą”,
ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa,
nr konta: 75 1240 1037 1111 0010 0957 3199
tytułem: darowizna na leczenie i rehabilitację Zwierzchowska Sabina Dagmara

 

Rozlicz się sercem. Przekaż 1 proc. podatku:
nazwa OPP – Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”
nr KRS – 0000037904
informacje uzupełniające – 1 proc. na leczenie i rehabilitację Zwierzchowska Sabina Dagmara

 


Komentarze:
~taka ja (2009-11-30 16:01:26)

Szkoda dziecka a może warto bylo by bardziej upublicznić ten artykuł, nie każdy zagląda na Żory 24.pl.
A gdzie w tym wszystkim nasz cudowny Prezydent? a może Panie Prezydencie jakis dar dla Sabinki w postaci opłaconego turnusu rehabilitacyjnego. Świeta idą...
Żorzanie z pewnością by pomogli tylko trzeba bardziej upublicznić ten artykuł.
Pozdrawiam rodziców Sabinki chociaż za mną nie przepadają:)
DUŻO ZDROWIA DZICINKO:))

~mama Sabinki (2009-11-30 22:10:57)

artykuł ma sie ukazać w Gazecie Żorskiej jeszcze nie wiem kiedy.... a skąd wiesz że nie przepadamy za Tobą tajemnicza osobo??? dziekuje za wsparcie mam nadzieje że uda nam sie pokazać że takich dzieci jak nasza córcia jest wiecej i nie można ich spychać na drugi plan tylko dlatego że są niepełnosprawne

~pomocna dłoń (2009-12-02 08:41:13)

prosze sprawdzić numer konta, chciałem wpłacic na poczcie pieniądze ale okazało sie że podany numer konta nie pasuje do wskazanej fundacji, no i klapa, prosze sprawdzić czy nie ma jakiegos błędu

~mama Sabinki (2009-12-02 09:21:44)

zaraz będzie sprostowanie :) dziekuje za okazane zainteresownie

~Patrycja Cieślak (2009-12-02 09:23:59)

dziękuję, za zwrócenie uwagi, rzeczywiście w numerze konta pojawił się mały błąd - prawidłowa końcówka to "3199", a nie jak było wcześniej podane "3799". Numer konta jest już w artykule poprawiony. Pozdrawiam

~Moniek (2009-12-11 20:10:37)

Wysłałem link do tego artykułu do wszystkich kogo mam w kontaktach. Miejmy nadzieje, że ktoś odpowie na apel. Pozdrawiam

~Gosia (2009-12-18 09:19:50)

teraz bedzie czas na rozliczenie podtku niech kazdy da 1% i nazbiera sie tego bardzo duzo np. nie tylko przez internet powiadomic ludzi ale np.ulotkami i wierze ze sa jeszcze ludzie co potrafia pomagac na mnie napewno mozecie liczyc moja rodzina rowniez zostala poinformowana

~Michał (2010-01-08 16:14:46)

A moze mysleli panstwo nad blogiem dla Sabinki ja moglbym sie zajac stworzeniem tak owej strony jezeli byliby panstwo zainteresowani prosze o kontakt mail mich_bb@wp.pl

~Joanna (2010-01-18 12:45:50)

Łza mi się za kręciła jak czytałam tan artykuł. Nie mam pieniędzy zęby was wesprzeć ale będę bardzo wam kibicowała żebyście wytrzymali psychicznie i fizycznie. Macie śliczna córeczkę czego wam gratuluje


Aby dodać komentarz musisz się zalogować!

Nie masz konta? - zarejestruj się


© 2006-2024 Fundacja Sztuka, Gazeta Żorska  |  e-mail: gazeta@gazetazorska.pl, portal@gazetazorska.pl           do góry ^
Industry Web Zarządzaj plikami "cookies"