Baza firm

Ogłoszenia

Auto salon

Kino

Konkursy
Niedziela, 05 maja 2024 r.  Imieniny: Ireny, Waldemara

Pomóż odnaleźć kotka

18.02.2011

Dziewczynki Matylda, Maria i Marta proszą o pomoc w odszukaniu kotka.

W nocy z 16 na 17 lutego zaginął nasz ukochany kotek o szarym futerku - rosyjski niebieski. Prosimy o pomoc w odnalezieniu naszego ulubieńca. Bardzo za nim tęsknimy.
Matylda, Maria i Marta
tel. do mamy: 502-378-333.

Bardzo dziękujemy za pomoc
.

 

 

 


Komentarze:
~zet (2011-02-18 12:49:36)

Znowu szukamy kota? ;)

~. (2011-02-18 13:10:06)

ładna

~czarna (2011-02-18 17:40:43)

przykra sprawa.
Ale po jaką babcie drapcie wypuszczacie te koty,jesteście odpowiedzialni za swe zwierzęta-nikt Wam tego nie powiedział-teraz kotek juz może nie żyć -ponieważ mógł wpaść pod samochód itp :/
I co wtedy....?

~aś (2011-02-18 22:00:22)

do czarna: spróbuj przypilnować kotka, który ma ruję i wtedy możesz nas krytykować. Wybacz, ale adoptując 4 zwierzaki odpowiedzialna jestem.
Gdzie ten kociak zaginął, bo to ma ogromne znaczenie? Nasz kotka po 2 dniach była 100m od domu.

~nika (2011-02-19 11:06:52)

piękny kot, mam nadzieję że się znajdzie.

~goran (2011-02-19 20:31:56)

W nocy z soboty na niedzielę 18/19 lutego na osiedlu Pawlikowskiego, blok 17 również zaginął kotek - brytyjczyk - kolor ten sam . Proszę o wpis tutaj w komentarzach osobę, która widziała lub przygarnęła naszego kotka.
Z góry dziękuję

~pola (2011-02-20 22:39:35)

dziękuję za słowa otuchy ... kotek się zagubił w okolicach rynku ...

~aś (2011-02-21 00:09:41)

do pola: kotka najlepiej szukać, gdy jest ciemno, oczywiście z latarką w ręku. wszędzie! a głównie pod samochodami. i proszę pamiętać, że kot jeśli się już zgubi, to NAJCZĘŚCIEJ znajduje się w odległości 100-200m od domu. warto więc przeszukać tak niewielki odcinek.

do goran: wyślij proszę zdjęcie kota na portal, bo to ułatwi nam sprawę. i również polecam to co napisałam powyżej.100-200m to od bloku 17 do 19 lub pod Faraona.polecam pod samochodami. nasza kotka właśnie tam po dwóch nocach poszukiwań się odnalazła.

obecnie jest zimno, więc Wasze kociaki mogą być nawet ukryte pod maskami samochodów. życzę wytrwałości!

dajcie znać co i jak, jeśli zaplanujecie owych poszukiwań. pozdrawiam

~pola (2011-02-21 13:51:06)

halo, wczoraj brytyjczyk trafił do swojego domu ... przez przypadek udało nam się go znaleźć ... naszego kotka nadal nie ma ;( ... dziś znów ruszymy w teren ... może to będzie ten wieczór kiedy odnajdziemy Aimee... pozdrawiam

~aś (2011-02-21 14:19:48)

a gdzie brytyjczyk się odnalazł? na pawlikowskiego? czy pobiegł gdzieś dalej?

~goran (2011-02-21 17:10:23)

Dziękuję wszystkim, brytyjczyk przebywał w bloku, trafił w ręce pewnej pani, a później do weterynarza. Odebraliśmy go w niedzielę od pani dr i już jest w domciu. Jeszcze raz dziękuję i życzę powodzenia w poszukiwaniach pierwszego kotka. Pozdrawiam

~czarna do goran (2011-02-21 19:24:44)

jakbyś nie wiedziała/ał to koty i psy się sterylizuje lub kastruje-nie ma problemów zdrowotnych przede wszystim i innych takich jak tu.Spokój kot ma psychiczny i fizyczny,nie potrzeba rozmnażać mało kotów/psów w schroniskach i bezdomnych.

~do czarna (2011-02-21 19:50:29)

kastrować sterylizować owszem jestem za. Ale jeśli zwierzaki są rasowe?? z rodowodem??

~pola (2011-02-21 20:22:35)

kot , którego szukam jest po sterylizacji a jednak natura jest silniejsza ...

~aś (2011-02-21 23:00:50)

oj czarna. krytykujesz i krytykujesz, a nie masz pojęcia o pewnych sprawach. jeśli ktoś zabiera kota do domu, tak po prostu z dworu, to, mając na uwadze jego zdrowie, najpierw go odrobacza. jeśli w kale kota nie pojawią się robaki, po tygodniu się go szczepi przeciwko wirusowemu zapaleniu nosa i tchawicy, kaliciwirozie, panleukopemii oraz białaczce. po dwóch tygodniach robi się powtórne szczepienie, potem po 2 miesiącach, pół roku, roku, itd. między tymi pierwszymi szczepieniami, kotu nie wolno podawać innych leków, a tym bardziej poddawać go zabiegowi z udziałem narkozy. przecież ważniejsze jest zdrowie kota, niż fakt znaczenia przez niego obszaru w domu, jak w przypadku kocurków, bądź ucieczki, jak w przypadku kotek podczas ruji. a jeśli już dojdzie do, nazwę to, przypadkowej ciąży, to wiedz, że odpowiedzialny człowiek nie pozwoli, aby kolejne 5 czy 10 potencjalnie bezdomnych kociaków biegało po świecie, bo preferuje zabrać JUŻ BEZDOMNE z ulicy, gdyż, dla bardziej wtajemniczonych - kotka w ciąży wcale nie musi urodzić młodych. dopiero po tych szczepieniach (a trwa to ok. półtora miesiąca) można kastrować bądź sterylizować kotka. co gorąco polecam :)
mam nadzieję, że moja wypowiedź jest spójna. jeśli nie, to przepraszam za słowotok :)

pola, pisz jak idą poszukiwania. trzymaj się!

~pola (2011-02-22 09:45:29)

wczoraj w nocy odbyły się kolejne poszukiwania naszej koteczki. I nic ... jestem już lekko załamana ... drzwi na noc wszystkie mamy potwierane gdyby nasz pupil zdecydował się na powrót. Najtrudniejsze jest to ,że tam gdzie poszukujemy jest mnósto domów prywatnych z licznymi zakamarkami , altanami itd. W akcie desperacji zadzwoniłam do sąsiednich domów by się rozejrzeli po swoich piwnicach , ogródkach ... Nie tracę nadzieji ,ale ten mróz mnie przeraża ;( ... czy ona da sobie radę ... czy jest szansa ,że sama wróci ...

~nika (2011-02-22 10:03:42)

koty są wytrzymałe, kiedyś mój kot znalazł się po 2 tygodniach niestety był trochę poturbowany, chyba potrącił go samochód ale przeżył. Nie trać wiary, na pewno się znajdzie.

~aś (2011-02-22 12:44:49)

brak nadziei, wiary czy załamanie, to najgorsze co teraz może Ci towarzyszyć. pola, nie dopuszczaj do siebie takich myśli, bo naprawdę nie warto. lepiej skup się na jej szukaniu. i pamiętaj, że zawsze najciemniej jest pod latarnią - w tym przypadku - nieopodal Twojego domu. jeszcze jedno, nie wnikam czy na to masz, czy nie, ale w ogłoszeniu (jeśli takowe porozwieszałaś wokół rynku) warto zasugerować znalazcy nawet niewielką nagrodę pieniężną. to da do myślenia potencjalnej osobie, która ją przygarnęła. przeszukuj ogłoszenia o sprzedaży zwierząt, zostaw ogłoszenia w lecznicach no i oczywiście w azylu za os.pawlikowskiego, bo pamiętaj, że nie każdy tutaj zagląda.

napisz znowu..

~czarna (2011-02-22 12:52:01)

rozumiem,ze najpierw się odrobacza,szczepi itp,więc po co puszczać rasowego kota podczas rui...? Tego nie rozumiem,przecież jak jest rasowy-ktoś wyżej napisał,że jak rasowy to po co sterylizować-to na podwórku pokryje kotke nie raso i po co to...?

~aś (2011-02-22 13:37:25)

do czarna: widocznie ten ktoś nie rozumie problemu bezdomnych zwierzaków. i bynajmniej nie mam tu na myśli, że stwarzają one problem dla społeczeństwa czy władz miasta. problemem jest to, że one po prostu cierpią.
a jeśli chodzi o wypuszczanie ich podczas rui - nie wiem kogo masz na myśli. moja kotka owszem, uciekła w takim stanie - fakt z naszej (męża! :)) winy. nie wydaje mi się, żeby pola (czytając o jej zaangażowaniu w znalezienie kici) ot tak ją wypuściła na spacer. uwierz, że wystarczy chwila nieuwagi i kotka tak po prostu przemknie między twoimi nogami. (ja na przykład do domu już pomału wchodzę na czworakach, żeby zwierzaki nie uciekły :))

~bibi (2011-02-22 13:53:36)

to prawda! koty czmychają niepostrzeżenie... ciężko jest je upilnować! takie to już są te zwierzaki-słodziaki:)

~czarna (2011-02-22 19:35:00)

ale wiem jak to jest ;) spoko,chodzi mi bo ludzie swiadomie puszczaja swoje pupilki,a potem jest tragedia :( stad apeluje o nie puszczanie o kastrowanie o sterylizowanie,bo czyta mnóstwo osób,wiec moze trafie do kogoś ;)

~aś (2011-02-22 23:42:24)

do czarna: ok, rozumiem twoje szczere intencje - obyś do kogoś trafiła. życzę z całego serca, bo sama dążę do podobnego celu. tylko następnym razem bardziej sprecyzuj odbiorców swej wypowiedzi, a nie uogólniaj, ładując wszystkich do jednego pudełka..

na marginesie, ciekawe jak idą poszukiwania..?

~czarna (2011-02-23 10:47:26)

Piszcze do ogółu,bo nie chce wytykać po kolei,ten kto źle robi chyba wie ;) że słowa są kierowane w jego kierunku.

~czarna (2011-02-23 10:49:41)

a dajcie może ogłoszenie że zaginoł kotek ze zdjęciem na stronke www.zory.dlawas.pl tam jest dział ogłoszenia i o zwierzątkach: poszukiwane,kupie,sprzedam i znalezione.

~pola (2011-02-24 12:03:16)

Halo, halo zgodnie z zaleceniami nadal szukamy i ciciamy ... bez skutku. Szukam też po necie info czy ktoś nie chce sprzedać szaraka. Na wirtualnych żorach mam też ogłoszenie i info o nagrodzie ... czekam cierpliwie pełna nadzieji ,że mój kotek jeszcze się do mnie przytuli.

~aś (2011-02-24 19:27:23)

A rozwiesiłaś ogłoszenia na rynku? Szłam przez rynek i nie ukrywam, że nie widziałam takowych...

~czarna (2011-02-25 11:22:27)

na rynku,po wetach,można w kauflandzie bo jest tam tablica na ogłoszenia i wiszą od ludzi którym zaginoł piesek-ale chyba sie znalazł bo jest ogł ze kto inny znalazł psa tej rasy.Warto po naklejac wszedzie gdzie sie da.

~hania (2011-02-27 15:19:19)

Witam i co kotek się odnalazł? Mam nadzieje że tak

~aś (2011-02-27 22:42:13)

?

~pola (2011-03-02 21:06:14)

dziś mijają 2 tygodnie. W zwiazku z faktem ,ze non stop ktos zrywał moje ogłoszenie postanowiłam powrzucać listy do skrzynek w promieniu 200m i nadal nic ... nikt nic nie widział nikt nic nie słyszał. Uruchomiłam nawet wszystkich znajomych by dzonili do swoich znajomych czy ktos nie wie na temat naszego szaraka ... cisza ...

~aś (2011-03-03 15:06:01)

Pola, napisz proszę w jakich okolicach rynku ona uciekła.
I trzymaj się! Kicia przed mrozem się gdzieś schowała, szukała pożywienia po śmietnikach, teraz...robi się coraz cieplej i z pewnością niedługo znowu będzie się do Was tuliła :)

~pola (2011-03-04 18:53:24)

zgubiła się w okolicy banku Millenium (początek ulicy moniuszki) oraz Kościoła pod wezwaniem św. Filipa I Jakuba ( polowy ul. garncarskiej) - genralnike ten teren ... Dzięki za cieple słowa. Pozdrawiam

~pola (2011-03-09 09:35:24)

Kotka mamy już w domu. Miałczy, mruczy ... co za szczęście! Waży ok 1 kg ale solidnie nadrabia. Bardzo dziękuję wszystkim za dobre słowo, za pomoc . Pozdrawiam

~aś (2011-03-09 11:44:09)

Brawo pola za wytrwałość!! Brawo dla kici!! Mówiłam - nigdy nie wolno się poddawać!! Niezmiernie się cieszę Waszym szczęściem. Wszystkiego dobrego i dbajcie o Nią, tak samo, jak dotychczas to robiłyście :)
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
(ten artykuł to, od czasu jej zaginięcia moje codzienne co kilkugodzinne uzależnienie - i oto nadszedł koniec!:)

~nika (2011-03-09 15:18:28)

pewnie spadł wam ogromny kamień z serca, bardzo sie cieszę że cicia jest już z wami.


Aby dodać komentarz musisz się zalogować!

Nie masz konta? - zarejestruj się


© 2006-2024 Fundacja Sztuka, Gazeta Żorska  |  e-mail: gazeta@gazetazorska.pl, portal@gazetazorska.pl           do góry ^
Industry Web Zarządzaj plikami "cookies"