Baza firm

Ogłoszenia

Auto salon

Kino

Konkursy
Niedziela, 19 maja 2024 r.  Imieniny: Kryspina, Piotra

OSP w Żorach sprawna i skuteczna

OSP w Żorach sprawna i skuteczna

Wkrótce żorskie jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej będą specjalizować się w ratownictwie drogowym, wysokościowym, chemicznym, a nawet wodnym.

Gdy w komendzie głównej PSP narodził się pomysł specjalizacji ochotniczych straży pożarnych, zarząd OSP w Żorach, decyzję o ukierunkowaniu działań poszczególnych jednostek podejmował w oparciu o ich bazę sprzętową i umiejętności strażaków. I tak, OSP Żory, która jako jedyna posiada na wyposażeniu mobilny agregat prądowy, będzie specjalizować się w ratownictwie wysokościowym i poszukiwaniach ofiar katastrof budowlanych. OSP Kleszczów będzie jednostką specjalizującą się w ratownictwie wodnym i niewykluczone, że również w poszukiwaniach na głębokościach, które jak dotąd prowadzi na Śląsku wyłącznie jednostka z Bytomia. Straż w Roju, ze względu na bliskie sąsiedztwo autostrady nabywać będzie umiejętności i sprzęt niezbędny w ratownictwie drogowym, choć większość potrzebnych urządzeń, wśród nich np. szczęki życia, ma już na wyposażeniu. Straż w Rowniu specjalizować się będzie w ratownictwie chemicznym.

By jednostki OSP mogły skutecznie nieść pomoc zgodnie ze swoim przeznaczeniem, potrzebny jest specjalistyczny sprzęt, np. kombinezony gazoszczelne i ponton napędzany silnikiem. Mirosław Orłowski, komendant OSP w Żorach podkreśla, że wszystkie żorskie OSP, a działa ich sześć, wyposażone są na tyle dobrze, by radzić sobie w akcjach ratowniczo-gaśniczych, nie ukrywa jednak, że lista zakupów w związku z planowaną specjalizacją jest długa.

By ją zrealizować na pewno nie wystarczą wpływy z 1% podatku dochodowego, o które co roku zabiega każda z jednostek. Nieodzowna będzie współpraca z PSP i samorządem. - Układa nam się bardzo dobrze – Mirosław Orłowski cieszy się z relacji pomiędzy strażakami ochotnikami, strażą zawodową i władzami miasta. Dobrym przykładem są ostatnie starania o wóz bojowy dla jednostki w Kleszczowie. W sprawę zaangażowali się komendant żorskiej PSP Grzegorz Fischer i wiceprezydent Wojciech Kałuża, który pełni również funkcję wiceprezesa zarządu OSP w Żorach. - Nasze wozy bojowe mają już po 25 i 30 lat – przyznaje. Postanowiliśmy więc o sukcesywnej wymianie samochodów. Nie stać nas na nowe auta, więc póki co musi nam wystarczyć wymiana starych na nowsze modele. To że do Państwowej Straży Pożarnej trafił niedawno zupełnie nowy ciężki wóz bojowy pozwoliło na pewne sprzętowe przeszeregowania. W zamian, PSP przekaże teraz do Roju lekki samochód do zadań drogowych. Tam też trafi duży wóź bojowy z Kleszczowa.

A wóz bojowy dla Kleszczowa trafi do Żor z Cieszyna, w zamian za inny, który tamtejszej jednostce przekaże żorska straż państwowa. Samochód trzeba będzie wyremontować, ale jego pozyskanie jest konieczne ze względu na wymagania w stosunku do jednostek zarejestrowanych w krajowym systemie ratowniczo-gaśniczym. Poza tym OSP Kleszczów obchodzi w tym roku 90-lecie i nowy wóz bojowy będzie niemal jak wymarzony prezent. Rocznicowe uroczystości planuje się na początek maja.

- Remont wozu obiecał nam sfinansować Śląski Komendant PSP, który w wojewódzkim budżecie straży zarezerwował na ten cel 50 tys. zł. Ale w nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej pojawia się możliwość, by z wnioskami o dofinansowanie zakupu nowych samochodów dla straży występowały miasta. Dofinansowanie ma sięgać 85 procent kosztów zakupu. Na pewno skorzystamy z okazji – zapewnia zastępca prezydenta.

W krajowym systemie ratowniczo-gaśniczym działają aż trzy jednostki OSP z Żor. Ostre kryteria doboru, jakie stawia przed ochotnikami Państwowa Straż Pożarna spełniły dotąd OSP Rój, Kleszczów i Żory. O tym, że nie jest łatwo im sprostać wiedzą starający się o włączenie do systemu strażacy z Rownia.

Ochotnicza Straż Pożarna zrzesza w Żorach ponad 200 osób. By wstąpić w jej szeregi i brać udział w akcjach trzeba zdobyć uprawnienia, a więc przejść badania lekarskie i szkolenie. Dla wielu ochotników ich przygoda z OSP zaczęła się od zabawy w strażaków w prowadzonych do dziś młodzieżowych drużynach pożarniczych.

Warto dodać, że strażacy ochotnicy gaszą pożary w Żorach za darmo. Dwa lata temu postanowili, że z tytułu udziału w akcjach nie będą pobierać wynagrodzenia, do wypłacania którego zobowiązane jest miasto. - Gasimy pożary, bo w ten sposób chcemy pomagać ludziom – tłumaczy Mirosław Orłowski. - Każdy z nas ma swoją pracę i nierzadko jest tak, że by wziąć udział w dłuższej akcji, trzeba najpierw dostać urlop. jc

Zdjęcia: Rafał Kalinowski

Na zdjęciach: Ubiegłoroczne wspólne ćwiczenia jednostek OSP i PSP w budynku Urzędu Miasta przy Rynku.

 

 

 


Komentarze:
~marco 217 (2014-03-13 19:21:24)

No i bardzo dobrze się dzieje!!!!!!!!!!! Pora łamać stereotypy, wg których strażak OSP to ktoś gorszy od swojego kolegi z PSP. W wielu miastach Polski druhowie z OSP posiadający doświadczenie, wiedzę, umiejętności i kwalifikacje stawiające Ich na równi z 'zawodowcami" są jeszcze krzywdzeni przez niesprawiedliwe i kłamliwe teorie miejscowych mądrali, którzy zjedli wszystkie rozumy (swoje pewnie też). W naszym mieście jest podobnie. Toteż ten artykuł jest jednym z pierwszych zwiastunów pozytywnych zmian zachodzących w naszym mieście na gruncie działalności Ochotniczych Straży Pożarnych powiatu żorskiego. Niestety wciąż jeszcze pokutuje taka opinia, przeważnie rozpowszechniana przez osoby nie mające bladego pojęcia o czym mówią, ale drące dzioby głośniej od nagłośnienia estradowego i wciaż niestety są tacy, którzy dają temu posłuch.


Aby dodać komentarz musisz się zalogować!

Nie masz konta? - zarejestruj się


POLECAMY RÓWNIEŻ
NAJŚWIEŻSZE INFORMACJE

sonda

wszystkie

Za co doceniasz Żory?

newsletter

Chcesz być na bieżąco zapisz się!

Twój adres e-mail:

© 2006-2024 Fundacja Sztuka, Gazeta Żorska  |  e-mail: gazeta@gazetazorska.pl, portal@gazetazorska.pl           do góry ^
Industry Web Zarządzaj plikami "cookies"