Baza firm

Ogłoszenia

Auto salon

Kino

Konkursy
Niedziela, 05 maja 2024 r.  Imieniny: Ireny, Waldemara

Muzeum na urodziny miasta

25.02.2010
Muzeum na urodziny miasta

Książę Władysław Opolczyk i aspekty jego panowania w Żorach oraz osiągnięcia Muzeum Miejskiego były tematami wczorajszej konferencji okolicznościowej z okazji urodzin miasta. Spotkanie, zorganizowane przez pracowników Muzeum, odbyło się w sali Urzędu Stanu Cywilnego.

O Władysławie Opolczyku, który rządził Żorami pod koniec XIV wieku, opowiadał profesor Uniwersytetu Śląskiego, Jerzy Sperka. Opolczyk, wywodzący się z prostej linii od Bolesława Krzywoustego, mimo że władał miastem krótko, zapisał się na kartach historii Żor. - Gdyby rządził dłużej Żorami, pewnie by coś dla tego miasta zrobił – zapewniał pół żartem, pół serio, prof. Sperka. - Macie więc państwo w swej historii innego księcia, niż znanego założyciela miasta, Władysława Opolskiego.

 

W drugiej części konferencji, niektórymi osiągnięciami mieli okazję pochwalić się pracownicy Działu Historii i Kultury Regionu żorskiego Muzeum. Jan Delowicz mówił o pracy nad dokumentacją do książki „Ziemia rybnicko-wodzisławska i jej mieszkańcy w wojnie obronnej 1939 roku”, której promocja odbyła się kilka miesięcy temu. - Nie używam określenia „wybuch II wojny światowej” w stosunku do pamiętnego 1 września. Niektórzy uważają, że wojna światowa rozpoczęła się 5 grudnia 1941, w chwili włączenia się do walk Stanów Zjednoczonych. Jan Delowicz omówił poszczególne rozdziały i opowiedział o losach obrońców naszego miasta. - Do wielu z nich dotarłem w latach 70. i 80., kiedy jeszcze żyli. Z niektórymi się spotkałem, z innymi pisywałem listy. Ich relacje stanowią cenne źródło informacji, teraz już niemożliwe do uzyskania.

 

Jan Delowicz wspomniał o rekonstrukcji walki o Żory, zorganizowanej 15 sierpnia ubiegłego roku we współpracy z Żorską Grupą Operacyjną. Zaprezentowano wówczas w Parku Cegielnia ciężki sprzęt, broń pancerną i artylerię z czasów II wojny światowej. Teren ten stał się prawdziwym polem bitwy. - Spotkaliśmy się z zarzutem, że na pokazie mieliśmy więcej żołnierzy, niż w rzeczywistości – śmiał się historyk. Muzealnicy pochwalili się najnowszą zdobyczą – oryginalną łuską z działa typu Schneider. - My kupiliśmy łuskę, teraz zwracamy się do miasta z prośbą o zakup działa, które kosztuje 18 tys. zł – mówił Jan Delowicz.

 

Jacek Struczyk omówił zeszłoroczny projekt „Homo ludens”, za który Muzeum otrzymało wyróżnienie Marszałka Województwa Śląskiego. W ramach projektu odbyły się warsztaty dla dzieci – malowanie drewnianych ptaszków, zajęcia rytmiczne z grami i zabawami regionalnymi, warsztaty plastyczne, wystawa zabawek naszych dziadków. - Dzieci poznały historię lalki, misia i konika na biegunach – wspomniał Jacek Struczyk. Dla dorosłych organizowano sobotnie spotkania muzealne.

 

Po prezentacjach odbyła się dyskusja. Pracownicy Muzeum i prof. Jerzy Sperka wyczerpująco odpowiadali na pytania gości, dotyczące głównie kontrowersyjnych aspektów historii naszego miasta. Grzegorz Utrata z Towarzystwa Miłośników Miasta Żory, odniósł się m.in. do sprawy odkrycia nowych faktów z wojennej historii – informacji o 19 (a nie jak uważano – 16) ofiarach obrony Żor 1 września 1939 roku, a także dotarcia do aktu zgonu podporucznika Władysława Pawlikowskiego i nieznanego dotąd w Żorach oficera, podporucznika Juliana Mikosia (czytaj więcej na zory24.pl: „Nowe fakty w wojennej historii Żor” z 24 lutego). Grzegorz Utrata zwrócił uwagę na konieczność weryfikacji danych i uzupełnienia listy ofiar w źródłach i na Mogile Żołnierzy Polskich z września 1939 roku (obok cmentarza przy ul. Osińskiej), którą w 1984 roku odsłoniła żona ppor. Pawlikowskiego. - W Urzędzie Miasta są pieniądze na wymianę pamiątkowej tablicy – odpowiedział Tomasz Górecki z Muzeum. - Być może uda nam się zamieścić nową płytę z nazwiskami już 1 września. Patrycja Cieślak

 

 

 

 

 


Komentarze:
~... (2010-02-27 16:39:37)

Dr hab Sperka specjalista najwyższej półki...a Delowicz znowu o swoich smiesznych wypocinach...ponoć pisał tą książkę 20 lat...bajkopisarz...

~miłłły (2010-02-27 18:20:59)

A cielaku zauważyłeś, ze ten "twój" dr hab. jakoś NIE negował dokonań P. Delowicza, czy żal aż tak ci dupsko ściska, że ślepniesz???

~do miłego (2010-02-28 19:33:34)

Nie powiedział nic z grzecznosci i uprzejmości o brakach merytorycznych i metodycznych dyletanta delowicza!!! Jak zwykle jesteś żenująco słaby!

~miłłły (2010-02-28 20:25:38)

...propunję" zatem idąc twoim zapijaczonym śladem wynajać do badania dziejów Żor i okolicy kogoś z Auckland....wszak obcy wiedzą najlepiej..... a ten docencik, to nic nie powiedział, ba sam pewnie niewiele wie i tyle.... a ty skoro jesteś taki uczony, to może sam zabierz się za tę robotę...??? Jeśli cokolwiek znasz się na tym, to wiesz, ze to jest niezapłacona robota....no oprócz obelg ze strony takich pseudouczonych (takich co to nazwiska nie potrafią napisać z dużej litery) jak ty !!!!

~Bergman (2010-03-01 00:44:55)

Proszę sfrustrowanych i niewyżytych nauczycieli historii z Żor o zajęcie się czymś innym (oglądaniem hokeja?) niż komentowanie dorobku panów Sperki i Delowicza


Aby dodać komentarz musisz się zalogować!

Nie masz konta? - zarejestruj się


© 2006-2024 Fundacja Sztuka, Gazeta Żorska  |  e-mail: gazeta@gazetazorska.pl, portal@gazetazorska.pl           do góry ^
Industry Web Zarządzaj plikami "cookies"