IV edycja Twinpigs Country Festivalu dobiegła końca

29.06.2016

W dniach 18 i 19 czerwca już po raz kolejny w Twinpigs odbył się piknik country.

Wydawałoby się, że organizatorzy zadbali o wszystko, łącznie z doskonałą pogoda. Mimo zapowiadanych burz i opadów pierwszy deszcz nad Miasteczkiem Westernowym pojawił się tuż po ostatnim koncercie. Ale po kolei. Już od pierwszych godzin było pewne, że tegoroczna edycja cieszyła się ogromym zainteresowaniem. Miasteczko Twinpigs zostało oblężone: z jednej strony przez fanów muzyki country, wszystkich w charakterystycznych, kowbojskich strojach, z drugiej zaś, przez tłumnie przybywające rodziny, zainteresowane oryginalnym pomysłem na wspólne spędzenie czasu. Nikogo nie zdziwił fakt, że muzyka rodem z bardzo dzikiego zachodu, połączyła wszystkie pokolenia pod jedną sceną. Jak co roku pierwsze taneczne kroki postawiły Panie ze szkoły Tańca Dance Floor Kings. Ośmieleni atmosferą goście szybko zaczęli dołączać się do bardzo roztańczonych już Pań, i już po paru utworach przestrzeń przed sceną zamieniła się w prawdziwą kowbojską potańcówkę na świeżym powietrzu. Nie obyło się bez niespodzianek, Po wspaniałych koncertach, zespołów: Fayerwerk, Drops i Babsztyl, grupa fanów i zaprzyjaźnionych z artystką muzyków country złożyła na scenie życzenia Alicji Boncol, która kilka dni wcześniej obchodziła swoje urodziny. Był tort, było zaskoczenie, były ogromne brawa, a po nich rzecz jasna był jak zwykle znakomity muzycznie występ, podczas którego jak zwykle wystąpiła ze swoimi muzykami z zespołu Koalicja. Kiedy na Twinpigslową scenę wszedł Michał Lonstar było już dawno po zmroku, a gwieździe, której blask dotarł do wielu zakątków świata (w tym do ojczyzny wszystkich kowboi), towarzyszyło oryginalne oświetlenie Miasteczka. To była prawdziwa kulminacja countrowego klimatu, który w ten dzień dawkowali wszyscy Artyści i Goście Festivalu w równym stopniu. Taki wieczór nie mógł się jednak zbyt szybko skończyć. Tuż po wygaszeniu świateł na głównej scenie impreza przeniosła się do Saloonu, gdzie swoją energetyczną muzyką i tekstami rodem z czarnej, westernowej komedii rozbawiali i zagrzewali do tańca chłopaki z kapeli Johny Trzy Palce.

W drugi dzień temperatura osiągnęła teksański poziom, a rozgrzane countrowe serca jeszcze liczniej pojawiły się w TWINPIGS, aby kilka minut po 16:00 powitać kolejnych wyjadaczy muzyki Country. Rozpoczął, od lat nieznikający ze sceny, Teren C, po którym z hukiem opanowali widownie Honky Tonk Brothers. Pod sceną szaleństwo, na scenie parada wspaniałych muzyków, w powietrzu unosząca się wspaniała muzyka. Czego chcieć więcej? Dokładniem dotychczas brakowało tylko gwiazda z Północy! Prosto z Norwegii przybył do nas G.Thomas, który swoim solowym projektem nie tylko oczarował publiczność, ale także zrobił genialny podkład pod koncert finałowy. Duet European Highwayman, to nikt inny jak G.Thomas w doborowym towarzystwie Arly'ego Karlsen'a. Nie dało się ukryć, że Panowie nie tylko robią kawał dobrej muzyki, ale doskonale się uzupełniają i wspaniale czują we własnym towarzystwie.

I tu zataczamy koło w naszej relacji. Tuż po występnie gwiazd z Norwegii, niebo nad Żorami uroniło łezkę wzruszenia, nad jedną z najbardziej udanych edycji TWINPIGS Cuontry Festivalu. Cóż, ciężko było żegnać tak wyjątkowych artystów i tak dobrą widownie. Zostaliśmy z poczuciem countrowego spełnienia i delikatnym niedosytem. Kowboje, do zobaczenia za rok na rodzinnym pikniku z muzyką country w tle!

Organizatorzy TWINPIGS Country Festival'u, czyli Nowe Miasto sp z o.o. oraz Miasto Żory dziękują partnerowi medialnemu, czyli countrymusic.pl.

info. Twinpigs