Gospodarzem Zjazdu był Zespół Szkół Ekonomicznych im. Mikołaja Kopernika w Olsztynie. Byliśmy jedną z 27 szkół z całej Polski uczestniczących w tym zjeździe. Po wielogodzinnej podróży pociągiem i autobusami, dotarliśmy na miejsce w piątek, po godzinie 16.00. Wieczorem odbyła się uroczystość rozstrzygnięcia lokalnego konkursu dla szkół województwa warmińsko-mazurskiego na najlepsze drzewo genealogiczne naszego patrona.

Na konkurs wpłynęło kilkadziesiąt prac, które mieliśmy okazję oglądać na korytarzu internatu, w którym zostaliśmy zakwaterowani. Wśród jury była pani kurator, dyrektor ZSE w Olsztynie oraz jeden z odkrywców miejsca znalezienia szczątków Kopernika w katedrze fromborskiej. Zwycięska drużyna ze szkoły podstawowej w Tolkmicku odebrała nagrody, a pozostali uczestnicy zjazdu - pamiątkowe certyfikaty i medale, wybite przez Akademię Humanistyczną im. A. Gieysztora w Pułtusku, z okazji badań nad identyfikacją grobu Mikołaja Kopernika, powtórnego pogrzebu i odnowienia Deklaracji Fromborskiej.

Następnie do sali wprowadzono olbrzymi okolicznościowy tort, którym poczęstowano wszystkich uczestników uroczystości. Potem odbyło się ognisko, do którego oprawę artystyczną przygotowali harcerze, a stroną kulinarną – przygotowaniem potraw z grilla i sałatek, zajęli się uczniowie i pracownicy stołówki internatu.

Następnego dnia po śniadaniu ruszyliśmy trzema autobusami do Fromborka. Po dwugodzinnej podróży dotarliśmy do tamtejszej szkoły, gdzie młodzież przebrała się w galowe stroje i ruszyła do katedry na uroczystość pogrzebowe. Data nie była przypadkowa, bo nasz wielki uczony zmarł 21 maja 1543 roku. W mszy wzięli udział dostojnicy kościelni z arcybiskupami Józefem Kowalczykiem i Józefem Życińskim na czele, a także władze regionu, wybitni polscy astronomowie, warmińsko- mazurska kompania reprezentacyjna wojska i policja a także harcerze.

Impreza była objęta patronatem honorowym tragicznie zmarłego Prezydenta Rzeczpospolitej Lecha Kaczyńskiego. Mikołaj Kopernik spoczął pod podłogą przy ołtarzu, którym jako kanonik opiekował się za życia i pod którym odnaleziono jego szczątki w 2004 r. Nad miejscem pochówku umieszczono czarną, granitową płytę z układem słonecznym i imieniem i nazwiskiem naszego patrona.

Msza trwała ponad 2 godziny, miała piękną oprawę muzyczną, a w trakcie kazania przypomniano zasługi tego wielkiego astronoma, lekarza, biskupa. Po mszy zaproszono nas na poczęstunek. W ramach czasu wolnego zwiedziliśmy wzgórze katedralne, zrobiliśmy zdjęcia w katedrze fromborskiej. Później ruszyliśmy autobusami do Lidzbarka Warmińskiego, gdzie zwiedziliśmy pochodzący z XIV wieku zamek biskupów warmińskich.

Zmęczeni, ale pełni wrażeń, po 19.00 dotarliśmy do Olsztyna, a po obiadokolacji wybraliśmy się na wieczorne zwiedzanie olsztyńskiej starówki. Po obejrzeniu rynku udaliśmy się na zamek, gdzie obejrzeliśmy wystawę średniowiecznych zamków i budowli warownych z terenu Warmii i Mazur, a także wystawę monet i przedmiotów znalezionych na polach grunwaldzkich. Tę ostatnią zorganizowano z okazji obchodzonego w tym roku 600 – lecia Bitwy pod Grunwaldem. Na dziedzińcu zamku w Olsztynie odbywały się też pokazy walk rycerskich, tańców średniowiecznych i żonglowanie ogniem.

W niedzielę rano po śniadaniu, pożegnaliśmy się z gospodarzami, którym wręczyliśmy pamiątkowy album o Żorach i maskotkę Żorka oraz z innymi uczestnikami zjazdu; wymieniliśmy e-maile i telefony i wyruszyliśmy na dworzec PKP. Mieliśmy jeszcze ponad 2,5 godziny do odjazdu pociągu, więc po pozostawieniu bagażu w przechowalni, udaliśmy się na spacer po olsztyńskiej starówce.

Urzekło nas to miasto i inne ciekawe miejsca Warmii i postanowiliśmy tu jeszcze kiedyś wrócić. Do domu dotarliśmy zmęczeni ponad 9- godzinną podróżą, ale zadowoleni, że w tym krótkim czasie przeżyliśmy tak wiele i mogliśmy złożyć hołd naszemu wielkiemu patronowi. Barbara Przywara (red. ok)